Pandemia koronawirusa z pewnością odcisnęła swoje piętno na wielu obszarach naszego życia. Jednym z nich jest rynek kredytów hipotecznych, który mocno odczuł skutki lockdownów i kryzysu gospodarczego. W niniejszym artykule przyjrzymy się bliżej, w jaki sposób pandemia wpłynęła na zdolność kredytową, rynek nieruchomości, możliwość spłaty zaciągniętych już kredytów hipotecznych oraz sytuację samych kredytobiorców.
Analizując obecną sytuację, warto spojrzeć szerzej i zastanowić się, jak koronawirus wpłynął na całą gospodarkę. Lockdowny, zamknięcie granic i ograniczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej musiały odbić się na wynikach ekonomicznych. Potwierdzają to dane GUS, zgodnie z którymi polski PKB spadł w 2020 roku o 2,7%. Choć na tle innych krajów wyszliśmy z tego obronną ręką, to i tak mamy do czynienia z recesją. Co więcej, stopa bezrobocia wzrosła z 5,2% w lutym 2020 do 6,5% w grudniu tego samego roku. Te czynniki z pewnością wpływają na zmniejszenie zdolności kredytowej wielu Polaków.
Koronawirus a gospodarka - skutki pandemii
Spadek PKB i recesja gospodarcza
Jak wspomnieliśmy, PKB w Polsce spadł w 2020 roku o 2,7%. Był to pierwszy spadek od transformacji ustrojowej w naszym kraju. Zamknięcie wielu branż, ograniczenia w handlu i usługach - te czynniki mocno odbiły się na kondycji całej gospodarki. Mieliśmy więc w zeszłym roku do czynienia z recesją.
Wzrost bezrobocia
Kolejnym problemem jest rosnące bezrobocie. Jeszcze w lutym 2020 roku stopa bezrobocia rejestrowanego wynosiła 5,5%. W szczytowym momencie pandemii, w maju, przekroczyła 6%, aby pod koniec roku zejść do 6,2%. To i tak znaczący wzrost w stosunku do niskich poziomów bezrobocia z ostatnich lat.
Mniejsza zdolność kredytowa
Wymienione powyżej czynniki - spadek PKB, recesja, wzrost bezrobocia - musiały odbić się negatywnie na zdolności kredytowej Polaków. Banki analizując wnioski kredytowe biorą pod uwagę sytuację gospodarczą kraju i tym samym potencjalni kredytobiorcy mogą mieć problemy z uzyskaniem finansowania na zakup nieruchomości.
Sytuacja na rynku nieruchomości w czasie pandemii
Zmniejszony popyt na mieszkania
Pandemia z pewnością ostudziła rozgrzany rynek nieruchomości. Polacy w obawie o swoją przyszłą sytuację finansową zaczęli wstrzymywać się z decyzjami o zakupie mieszkań. Widoczny był zdecydowany spadek liczby transakcji na rynku pierwotnym już w II kwartale 2020 roku. W kolejnych miesiącach popyt nieco rósł, ale nie wrócił do poziomów sprzed pandemii.
Spadek cen nieruchomości
Zmniejszony popyt przełożył się także na spadek cen mieszkań. Jeszcze przed pandemią obserwowaliśmy dwucyfrowe dynamiki wzrostu cen w największych miastach. Teraz mamy do czynienia ze stabilizacją lub niewielkimi spadkami. Jest to z pewnością dobra wiadomość dla osób planujących zakup, gdyż mieszkania nieco potaniały.
Trudności z zaciągnięciem nowego kredytu
Choć mieszkania potaniały, to banki bardzo ostrożnie podchodzą teraz do udzielania nowych kredytów hipotecznych. Wiąże się to z ryzykiem kredytowym w kontekście niepewnej sytuacji zatrudnienia i dochodów wielu osób. Dlatego łatwiej o odmowę kredytu niż przed pandemią.
Wpływ pandemii na spłatę kredytu hipotecznego
Obniżenie rat kredytowych
Na skutek obniżek stóp procentowych przez RPP raty kredytów hipotecznych znacząco spadły. Dla przykładu kredyt na 300 tys. zł na 25 lat z ratą na poziomie 1500 zł spadł do ok. 1300 zł. Niższe raty to ulga dla domowych budżetów.
Możliwość zawieszenia spłaty kredytu
Kredytobiorcy, którzy popadli w poważne kłopoty finansowe, mogą wnioskować o zawieszenie spłaty kredytu hipotecznego. Dotyczy to osób, które straciły pracę lub główne źródło dochodu. Zawieszenie sięgać może nawet 6 miesięcy.
Ryzyko problemów ze spłatą po zakończeniu zawieszenia
Należy jednak pamiętać, że zawieszenie spłaty kredytu wcale ich nie umarza. Po zakończeniu okresu zawieszenia i tak trzeba będzie spłacić zaległe raty i odsetki. Dlatego takie rozwiązanie niekoniecznie rozwiązuje problem.
Sytuacja kredytobiorców hipotecznych
Obawa przed utratą pracy
Wielu polskich kredytobiorców hipotecznych odczuwa niepewność związaną z zagrożeniem utraty pracy. Dotyczy to przede wszystkim branż najmocniej poszkodowanych przez lockdowny, ale nie tylko. Obawy te nie są bezpodstawne, gdyż wiele firm redukuje etaty.
Zmniejszenie dochodów
Nawet jeśli ktoś uniknął zwolnienia, to i tak często mierzy się ze zmniejszeniem dochodów. Wynika to z obniżonego wymiaru etatu, zmniejszonych zleceń lub bonusów, a także z zamrożenia wzrostu wynagrodzeń. Dla wielu oznacza to kłopoty ze spłatą kredytu hipotecznego.
Konieczność renegocjacji warunków kredytu
W tej sytuacji wielu kredytobiorców próbuje renegocjować warunki umowy kredytowej z bankiem. Może to oznaczać odroczenie rat, wydłużenie okresu kredytowania czy konsolidację z innymi zobowiązaniami finansowymi.
Scenariusze na przyszłość i perspektywy ożywienia
Optymistyczny scenariusz szybkiego odbicia gospodarki
Jeden ze scenariuszy zakłada szybkie opanowanie pandemii i powrót gospodarki na ścieżkę wzrostu już w drugiej połowie 2021 roku. Pozwoliłoby to na znaczną poprawę na rynku pracy i odbudowanie dochodów i zdolności kredytowej.
Umiarkowany scenariusz stopniowej poprawy
Bardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz stopniowego wychodzenia z recesji i odbudowy gospodarki. W tym ujęciu pełne odbicie nastąpiłoby w 2022 roku. Jest to scenariusz umiarkowanego optymizmu.
Pesymistyczny scenariusz pogłębienia kryzysu
Nie można też wykluczyć scenariusza pesymistycznego, zakładającego pogłębienie kryzysu gospodarczego, falę bankructw i wzrost bezrobocia. Uderzyłoby to zarówno w zdolność kredytową, jak i zwiększyło ryzyko problemów ze spłatą hipotek.
Jak zabezpieczyć się przed problemami ze spłatą kredytu
Zgromadzenie oszczędności awaryjnych
Kluczowe jest zbudowanie poduszki finansowej, która pozwoli przetrwać ewentualne trudności ze spłatą kredytu. Należy gromadzić oszczędności awaryjne w wysokości min. 6-miesięcznych wydatków.
Restrukturyzacja kredytu i wydłużenie okresu spłaty
Rozwiązaniem może być restrukturyzacja kredytu hipotecznego, czyli wydłużenie okresu kredytowania, co obniży wysokość miesięcznej raty. Należy indywidualnie przeanalizować taką opcję z bankiem.
Ubezpieczenie na wypadek utraty pracy lub dochodów
Warto rozważyć dodatkowe ubezpieczenie, które zapewni środki na spłatę kredytu w razie utraty pracy lub znacznego spadku dochodów. To rozwiązanie pozwoli spać spokojniej w niepewnych czasach.
Podsumowanie
Podsumowując, pandemia koronawirusa wywróciła do góry nogami rynek kredytów hipotecznych. Pogorszenie kondycji gospodarki i niepewność na rynku pracy odbiły się negatywnie na zdolności kredytowej Polaków. Jednocześnie mamy do czynienia ze spadkiem cen nieruchomości i niższymi ratami kredytowymi. Wielu kredytobiorców odczuwa jednak obawy o przyszłość i swoją sytuację finansową. Aby zabezpieczyć się na wypadek kłopotów warto gromadzić oszczędności, rozważyć ubezpieczenie kredytu i w ostateczności renegocjować warunki umowy z bankiem.
Najczęściej zadawane pytania
Jak sprawdzić aktualną zdolność kredytową?
Aby sprawdzić swoją zdolność kredytową w obecnej sytuacji, należy skorzystać z kalkulatorów dostępnych na stronach banków lub skontaktować się bezpośrednio z doradcą kredytowym w banku.
Jak obniżyć ratę kredytu hipotecznego?
Można obniżyć ratę poprzez wydłużenie okresu kredytowania, co rozłoży koszt kredytu na więcej lat. Innym sposobem jest renegocjacja marży banku. Ostatecznie można zawnioskować o odroczenie spłaty części raty.
Jak długo można zawiesić spłatę kredytu hipotecznego?
Ustawowe zawieszenie spłaty kredytu hipotecznego może trwać maksymalnie 6 miesięcy. W indywidualnych przypadkach bank może wyrazić zgodę na dłuższe zawieszenie spłaty.
Od czego zależy decyzja banku o przyznaniu kredytu hipotecznego?
Kluczowe czynniki to: zdolność kredytowa wnioskodawcy, wkład własny, ocena ryzyka kredytowego, stabilność źródeł dochodu, cel kredytowania oraz ocena nieruchomości pod zastaw hipoteczny.
Jakie są prognozy dla rynku kredytów hipotecznych na najbliższe miesiące?
Eksperci przewidują stopniową poprawę sytuacji wraz z ożywieniem gospodarczym. Spodziewany jest nieznaczny wzrost liczby udzielanych kredytów hipotecznych przy utrzymujących się niskich stopach procentowych.